sobota, 9 sierpnia 2014

Od Tamiki C.D Winnera

Poszłam do Wróbelki,Win musiał zostać na zewnątrz.

Ta mnie przebadała i po chwili stwierdziła.

-Gratuluję.  Będziecie mieli szczeniaki.

-Dzięki.   Uśmiechnęłam się.


Wyszłam z jej nory,podbiegłam do Winnera i rzuciłam mu się na szyję.

-I co?

-Udało się!


Pocałował mnie w policzek,byliśmy zadowoleni jak nigdy.

Byłam bardzo szczęśliwa i o niczym innym w tym momęcie nie myślałam.


(Win?  )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.