niedziela, 3 sierpnia 2014

Od Jareda C.D. Wróbelki, Ariany

Lama zaczęła mnie gryźć.
- Help! - wrzasnąłem.
Zacząłem uciekać.
- JARED!! - krzyknęła z oddali Ariana.
Nie odpowiedziałem jej. Byłem zajęty uciekaniem przed lamą.
- Nie chcę w to grać! - jęknąłem.

Ariana? Wróbelka?

Od Wróbelki CD Jareda, Ariany

Wylądowaliśmy.
-Żryj trawę. - przycisnęłam guzik lamy a ta zaczęła się posilać.
- POMOCY! - zawołał Jared. Lama zaczęła gryźć Jareda.


<< Jared? Ariana? TERAZ RYSUJE VIOLET >>

Od Jareda C.D. Wróbelki

- Ty to masz pomysły. - skrzywiłem się.
- Hah, spróbujemy! - zaśmiała się.
- Nie ma mowy, Wróbelka. - broniłem się.
- No niech ci będzie. - mruknęła, po czym się ożywiła: - Znajdźmy mu drugą połówkę!
Uniosłem pytająco "brwi".
- Zobacz na tamtą. - wskazała łapą na jakąś lamę.

Wróbelka?

Od Ariany C.D Wróbelki

-Jedziesz z nami?  Zapytałam Jareda.

-Na nim? Oszalałyście?!

-Nie gadaj tylko wsiadaj!


Wciągnęłam go na Hieronima i pojechaliśmy.

By zuzunia203



(Wróbelka? Jared?)

Od Wróbelki CD Jareda

- Zobaczmy czy Hieronim jesrt w stanie się rozmnażać. - zaproponowałam.
- Ale, że ty z nim..?! - zapytał zdziwiony.
- No pewnie, że nie. - powiedziałam z uśmiechem.
- Ariana? - zapytał.
- Nie.
- Bricka?
- Nie.
Jared przełknął ślinę.
- Ja..?
- Tak.
<<Jared? hihi>>

Sojusz

Heeeeej!
To ja Wróbelka ^•^
Zawarliśmy sojusz ze Sforą Owczarków Niemieckich!
Możecie mnie tam znaleźć jako Papayę, Canę, Celestię, Futabę i Credę.
~Wróbelek

Od Jareda C.D. Wróbelki

- Hah, nieźle. - parsknąłem śmiechem.
- No wiem. - Wróbelka także się zaśmiała.
- A jak miała na imię ta suczka? - spytałem.
- Ariana. - odparła Wróbelka.
- Hieronim naprawdę się w niej zakochał? - roześmiałem się.
- Naprawdę.  - suczka z uśmiechem pokiwała głową.
Oboje zaczęliśmy śmiać się z tej głupiej sytuacji.
- Jared? - Wróbelka spojrzała na mnie.
- Tak?
- Mam pewien pomysł.

Wróbelka? Jaki masz pomysł?  xD

Od Wróbelki CD Ariany

- Mam pomysł! Polecimy z Jaredem! - powiedziałam.
- Świetny pomysł! - powiedzała.
Wylądowaliśmy przy Jaredzie.
<< Ty rysujesz >>

Od Ariany C.D Jareda

Poszłam za Jaredem.

-No... dobra nie zmuszę cię.

-Dzięki. Odpowiedział z ulgą. Widać było,że nie lubi rozmawiać na takie tematy.

-To o czym chciałbyś ze mną porozmawiać?

-Ymm....


(Jared?)

Od Tamiki C.D Winnera

Gdy już doszliśmy.

(Kilka dni po...)

Wstałam z rana.

Popatrzyłam w niebo... wspominałam swoją siostrę.

Zaczęłam myśleć na głos.




Zawsze byłyśmy razem.

Przeżywałyśmy razem trudne chwile.

I te dobre i te złe.

A teraz zabrakło cię...

Jak mam sobie radzić sama...

Gdzie jesteście... Ty... i Mama?



Zaczęłam płakać ale mówiłam dalej.


Czemu on ci to zrobił?!

Czemu to  spoczywało na tobie,a nie na mnie?

Czemu się poddałaś i czy patrzysz na mnie?

To wszystko wiedzieć już chcę... ale nigdy nie dowiem się...


Nagle zemdlałam.


(Win?)

Od Jareda C.D. Ariany

Zawsze to samo kulturalne pytanie. Ale po Arianie się tego nie spodziewałem.
- Nie mam nikogo na oku. - burknąłem.
- Aby na pewno? - suczka uśmiechnęła się dziwnie.
Zacząłem podejrzewać, do czego Ari zmierza.
- Nie. - powiedziałem sucho.
Pobiegłem na plażę.  Wiedziałem, że w złości mówię naprawdę nieprzyjemne rzeczy i wolałem tego uniknąć.
Usłyszałem kroki Ariany.

Ariana?

Od Wróbelki CD Jareda

- Jedną spodkałam. - powiedziałam.
- I co? - zapytał ciekawy
- NAWET miła. Hieronim się w niej zakochał. - mruknęłam. - A najlepsze jest to, że wszystkie myślą, że im Cię odbieram! - roześmiałam się.
<< JAred? >>

Od Ariany C.D Wróbelki

Jechałyśmy na lamojednorożcu Hirku.


Nagle stanęliśmy.

Zeszłyśmy z Hirka. I usiadłyśmy żeby coś przekąsić.

Ja jadłam królika.

Wróbelka kruka .

A Hirek mój ogon.

Wyglądało to mniej więcej tak:

KLIK
Potem Hirek znów zmienił się w lamojednorożca.



(Wróbelka? Miszcz painta!)

Od Jareda C.D. Wróbelki

Byłem zdziwiony, że Wróbelka jet w siódmym niebie. Nie wiedziałem jednak, czemu. Z powosu mojej obecności?  Miłe.
- Co masz zamiar zrobić? - spytała sunia.
- Z kim? - zapytałem.
- No z TWJ. - osparła.
- Ech... już sam nie wiem. - wetchnąłem. - Jest ich o wiele za dużo.

Wróbelka?

Od Wóbelki CD Ariany

- Ona też jest lamojednorożcem. - powiedziałam dumnie.
- Serio?! - powiedziała wstrząśnięta.
- PRZEJEDŹMY SIĘ! - krzyknęłam popychając Arianę na Hirka.


<< Jesteś duchem >>

Od Ariany C.D Wróbelki

Obudził mnie śpiew.  Oczywiście było to miłe bo lubię muzykę :)

Gdy otworzyłam oczy myślałam że stoi nade mną przystojny pies... a zobaczyłam... ŚLINIĄCĄ SIĘ

LAMĘ!

Poderwałam się z ziemi i zdyszana powiedziałam.


-Czego on tak na mnie pacza?!

-Chyba cię lubi... Jak on to i ja.  Uśmiechnęła się.

-Ariana jestem.  Podałam jej łapę.

-Wróbelka.  Odparła podając mi łapę.

-Czemu się mnie przestraszyłaś?

-Bo jesteś z TWJ i myślałam że mnie napadniesz.

-TWJ?

-Tłum Wielbicielek Jareda.


-1. Nie jestem w TWJ.

2. Masz nikomu nie mówić że go lubię.

3. Chodzę za nim bo jestem jego obrońcą a nie fanką.

-Ahaaaa.  Powiedziała.


-A gdzie twoja lama?


-Hyhyhy...

Spojrzałam za siebie.

Lama żuła namiętnie mój -puszysty ogon.


(Wróbelka? )


Od Wróbelki Do Ariany

Spacerowałam z Hieronimem po całej sforze. Nagle zobaczyłam suczkę z TWJ.
- O kurde. - mruknęłam do lamy.
- Oooo, proszę proszę. Kolejna rywalka?! - mruknęła popychając mnie.
- Proszę Cię, odwal się ode mnie... - nagle do głowy wpadł mi pomysł. - A wiesz, że Jared wyznał mi miłość!
Suka zemdlała.
- Tak to się robi Hirek. Jak będą Cię denerwować to powiedz to samo.
Lama przeżuwała trawę. Gdy zobaczyła tego kundla... POWIEDZIAŁA:


I ZAŚPIEWAŁA:
You're Beautiful
<< Ariana? >>

Od Ariany C.D Jareda

-Dziwne to było.

-Zgadzam się.

Usiedliśmy na trawie i patrzyliśmy w niebo.

-Jared?

-Tak.

-Masz kogoś na oku?

-...

-Nie martw się,nikomu nie wygadam. Słowo obrońcy Alf.  Uśmiechnęłam się i czekałam na odpowiedź.

(Jared? Może Wróbelka? )


Od Wróbelki CD Jareda

Robiłam różne pozycje. Raz stałam na łapach do góry nogami, raz stałam na jednej łapie...
- Tak! To jest dobra pozycja! - krzyknęłam przyglądając się Jaredowi.
- Co ty znowu wymyśliłaś? - pis roześmiał się widząc mnie podpierającą się ogonem.
- Wyglądasz jak misiu. - powiedziałam dziecinnie.
- Co? - Jared podszedł do mnie i mnie popchnął. - A ty jak... Jak...
- Szczuroszynszylowróblolisodzikolampart? - zapytałam.
- Znaczy nie.- pies podrapał się po głowie.
- Wiesz. Gdy kiedyś będziemy starsi to będziemy w jakimś związku tak? - zapytałam siadając.
- No tak. - pies zrobił to samo.
- A więc, ta którą weźmiesz ze sobą będzie w 7 niebie. - powiedziałam. - Tak jak ja teraz.
<< Jared? Jak tam tablet? >>

Od Wróbelki CD Cheerilee

Zobaczyłam zwijającą się z bólu Cheerilee. Szybko podbiegłam do niej i wzięłam ją na plecy. Podeszłam do stworzonka i wzięłam go do pyska.
- Już niedaleko, Cheerilee, dasz radę! - dodawałam otuchy suni.
Gdy dobiegłam do mojej jaskini medycznej położyłam Cheerilee na stole, (Płaskim kamieniu) a zwierzątko dałam do szmatek. Zaczęłam operować.
***
- Cicho, bo ją obudzisz! - mówiłam do zwierzątka. To jednak dalej popiskiwało. Nie wyglądało na to, że coś je bolały czy coś.
- Wróbelka? Gdzie ja jesrtem? - zapytałam zaspana sunia.
- I widzisz co narobiłeś? - powiedziałam radośnie karcąc zwierzątko.
<<Cheerilee?>>

Od Cheerilee C.D. Wróbelki

-Tak-szepnęłam.
Widziałyśmy, jak pies bezlitośnie zaciska zęby na sworzonku. Rzuciłyśmy się na niego i zaczęłyśmy go gryźć, ten mocno mnie ugryzł w łapę, ale nadal walczyłam. W końcu jednak potężną łapą zahaczył o moje żebra, strasznie bolały, w końcu padłam wykończona, Wróbelka nadal pełna sił biła się z psem, który po chwili uciekł. Małe zwierzątko jak gdyby nigdy nic leżało spokojnie na trawie. W tym czasie obok niego zwijałam się w bólu.



<Wróbelka?>

Od Jareda C.D. Wróbelki

- Przecież przed chwilą Ci to proponowałem. - zauważyłem.
- Tak? - zdziwiła się.
- Tak. - potwierdziłem.
- W każdym razie  będzie Hieronim i tyle.
- Okej. - uśmiechnąłem się.

Wróbelka?

Od Jareda C.D. Ariany

- Lepiej stąd spadać, bo - przeczytałem.
- Bo co? - zdziwiła się Ari.
- Nie wiem, tylko to zostało napisane. - mruknąlem. To było dziwne.
Nagle do jaskini zaczęła wpływać woda, bardzo dużo wody. Powoli zalewała jaskinia.
- Chyba aerio lepiej spadać. - stwierdziłem.
Szybko ewakuowaliśmy się z jaskini, aby się nie utopić. Wynurzyliśmy się z wody i naszym oczom znów ukazały się skały i las.

Ari?

Od Wróbelki CD Jareda

- Eeeee, mam się odwrócić? - zapytał wstrząśnięty.
- Nieeeeee... Nie musisz. Tylko jak nazwać teraz Milusię? - zapytałam.
- Hieronim? - zaproponował Jared
- Zbyt kobiece. - mruknęłam.
- To nie wiem! - powiedzial.
- Wiem! Nazwijmy go Hieronim! - powiedziałam zadowolona.
<< Jared? >>

Od Ariany C.D Jareda

Wskoczyłam do wody.

Była cieplutka,było w niej taaak fajnie.


Nagle zobaczyłam,że coś błyszczy na dnie.

Zeszłam pod wodę i zobaczyłam jaskinię.


-Jared!


-Co?

-Tam jest jaskinia!

Wpłynęliśmy razem do jaskini.

O dziwo było tam powietrze,otrzepaliśmy się i oglądaliśmy tajemnicze zjawisko.

Było tam pełno klejnotów.

-Wooow.  Ale błyszczy...  Zachwycałam się.

-Ari!

-Tak?

-Patrz!

Podbiegłam do Jareda.

Na wielkim klejnocie był napis.

Jared zaczął czytać:


(Jared? Nie wiem co tam było napisane XD)


Od Jareda C.D. Ariany

- Hej, a może pojdziemy poskakać ze skał do jeziora? - spytałem.
- Jared, porąbało cię czy co?! - wykrzyknęła Ariana.
- Nie. Już to robiłem i to w 100% bezpieczne. - uśmiechnąłem się.
- No nie wiem... - suczka nie była przekonana.
- Będzie fajnie. - namawiałem ją dalej.
- Okej, niech ci będzie.  - zgodziła się.
Jezioro znajdowało się w lesie.  Było ciepło, woda aż sama prosiła, aby do niej wskoczyć, a skały wcale nie były zbyt wysoko. Wszedłem na jedną z nim i wskoczyłem do wody. Od razu chłodniej.
- Widzisz? - spytałem. - To bezpieczne.
Ari też zeskoczyła do wody.

Ariana?

Od Ariany C.D Jareda

-Ładnie śpiewasz.   Pochwaliłam psa.

-Chyba jednak zostanę przy rzucaniu kamykami.

Uśmiechnęliśmy się,leżeliśmy na polanie pełnej kwiatów.

Nagle na moim nosie usiadła pszczoła.

Spanikowana zaczęłam się rzucać na wszystkie strony.

Jared złapał mnie za łapę i zgonił owada.


-Już?

-Już.

-Czemu tak panikujesz? To tylko owad.

-Owad,który gdyby mnie użądlił umarłabym.

-Masz alergię?

-Dokładnie tak.


Nagle Jared wpadł na pomysł.


(Jared?)

Od Jareda C.D. Wróbelki

- No, może i jestem. -  parsknąłem śmiechem.
Wróbelka dalej się śmiała. Taką ją zapamiętałem - wesołą, optymistkę i żywiołową.
- Co robimy? - spytałem, nie zwracając uwagi na końcówkę 'my'.
- Hmm... Nie wiem. - zamyśliła się.
Chwilę zastanawialiśmy się,  czym się zająć. Wtedy niedaleko nas przyszła jakaś suczka z... TWJ. O nie.
Na szczęście nas nas nie rozpoznała ze swojej odległości. Może pomyliła mnie z Norą, ktoŕa także jest karelakim psem na niedźwiedzie?  Tego nie wiedziałem.
- Red? - Wróbelka zwróciła się do mnie.

Wróbelka?