wtorek, 11 listopada 2014

Od Siobhan C.D. Blaise'a

  Wszyscy w jaskini są w miarę zainteresowani sytuacją. Z wyjątkiem Mar, która leży w kącie i okazuje jak bardzo ma wszystko gdzieś. Wolę jej nie denerwować, bo jeszcze i ona włączy się w kłótnię...
  - O co chodzi, co się stało? - pytam najbardziej spokojnie, jak tylko umiem w tej sytuacji. Czyli niezbyt spokojnie.
  - No bo on... - warczy Pure.
  - A ona... - przerywa Marshall.
  Marlene leniwie podnosi głowę i przygląda się rodzeństwu znudzonym wzrokiem.
  - No co? - burczy chart.
  - Nic. - ziewa. - Nie chce mi się słuchać waszych kłótni. Idę na dwór.
  Wychodzi z jaskini zanim komukolwiek uda się ją powstrzymać. Mam ochotę po nią pobiec, ale w porę przypominam sobie, że jest już dorosła...
   - No więc co się stało? - ponownie zadaję to samo pytanie.

Blai?

Od Astry C.D. Demona

Gdy tylko Demon się zgodził na pomoc, nie mogłam usiedzieć z wrażenia.
- Oj Demon, jaki ty jesteś pomocny- szepnęłam po czym skończyłam na Demona tak, że leżał pode mną. Następnie delikatnie liznęłam go w nos- Do tego taki słodki- dodałam, po czym szybko zeszłam z niego i podeszłam do niedźwiedzi. Demon leżał jeszcze chwilę zszokowany na ziemi, a po jakimś czasie podszedł do nas.
- A więc tak- zwróciłam się do wszystkich- Ja idę uwolnić rodzinę Kinna. Wy w tym czasie będziecie mnie osłaniać.- powiedziałam- No chyba, że ktoś ma lepszy plan?
-My nie- powiedziały niedźwiedzie.
- A ty Demon??? Masz jakiś inny plan???

<Demon??? Brakowena powraca>