sobota, 2 sierpnia 2014

Od Winnera C.D. Wróbelki

- Mówisz takim... dziwnym tonem. - zauważyła Wróbelka.
- Możliwe... - unikałem jej wzroku. Nie wiedziałem, jak powiedzieć jej, że Lassie nie żyje.
- Winner... - przyjrzała mi się uważnie, po czym spytała: - O co chodzi?
- Lassie... ona nie... - zająkałem się.
- Co? - przechyliła głowę.
- Lassie nie wróci... nie żyje. - wydusiłem.
- Co?! - wykrzyknęła.
Przytuliłem ją. Zasmucona Tamika także przyszła. I ja, i Tam niechętnie wracaliśmy do wspomnień tamtego dnia.

Wróbelka? Tam?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.