sobota, 5 września 2015

Koniec


  Sfora zostaje zamknięta. Chyba nie trzeba tłumaczyć, dlaczego, prawda? Aktywność znacznie spadła, nie sposób tego nie zauważyć. Tak, wiem, że to również moja wina. Drugim powodem jest brak czasu. Nie mam dużo czasu na prowadzenie SPS. Zaczął się rok szkolny, więc chyba nie jestem jedyną osobą, która się nie wyrabia.
  Nie będę pisać tutaj osobnych podziękowań dla każdego, kto na nie zasłużył. Po prostu dziękuję za aktywność, która jeszcze jakiś czas temu była w ciągu tych 2 lat. Chyba nie jest konieczne wypisywanie, do kogo zwracam się w tej chwili.
  No to tyle. Koniec.

~Violet15 (czyli Shadow, Sophie, Winner, Never, Savoy, Salvaya, Error, Abigail, Seth, Heart, Jack, Verie, Caton, Ellena, Seth, Axel, Jared, Siobhan, Caton, Error, Alyson, Andrea...)

czwartek, 23 lipca 2015

Lucy!

Oto nowa suczka w Sforze - Lucy, należąca do lucy177! Mam nadzieję, że spędzisz tu wiele wspaniałych chwil!

"Trzeba się śmiać z życia i z nim, póki nie wygaśnie w nas światełko"

Imię: Lucy
Pseudonim/skróty: Lulu - tylko dla rodziny, jeśli ktoś inny do niej tak mówi to się wścieka 
Wiek: 2 lata
Płeć: Suczka♀
Rasa: owczarek australijski (typ amerykański)
Aparycja:
maść: black tricolor 
oczy: miodowe
waga: 22kg
wzrost: 50 cm w kłębie
Stanowisko: tropiciel
Urodziny: wiosna
Charakter: Lucy zawsze dąży do celu. Jest upartą osóbka, która kocha rozbawiać innych. Lubi towarzystwo i sport. Ciekawi ją cały świat... Potrafi peplać bez przerwy. Co najdziwniejsze robi potrawy z owoców i mięsa. Rozumiesz?! Jada owoce!
PLL: 50 PLL.
Zainteresowania: Świat (skąd? poco? dlaczego tak jest? jak?)
Umiejętności: Dobrze węszy, ale nie potrafi być cicho.
Miejsce zamieszkania: Wodospad Róży
Zauroczenie: Któż to wie? Nie okazuje po sobie takich emocji jak miłość, smutek...
Ex: brak
Potomstwo: brak
Rodzina:
matka - Delta
ojciec -Veron
siostra - Eror 
brat - Avokado ( Avko )
opiekun, nauczyciel - Elago
Historia: Urodziła się w najnormalniejszej sforze, jej rodzice byli alfami. W związku z tym, że urodziła się pierwsza miała być następną przywódczynią.
Ona wolała poznawać świat . Dostała wybór bycie alfą czy "wolność". Wolała dużo bardziej naukę o świecie. Wysłali ją w wieku roku do Elago. Wychował ją i nauczał o świecie. W wieku 2 lat musiała opuścić dom mistrza i zacząć szukać sfory w której ułoży swoje życie. Trafia tutaj, ale czasem znika na kilka tygodni kiedy odwiedza rodzinę lub Elago.
Upomnienia: 0
Pochwały: 0
Ciekawostki: 
-Lubi owoce 
-Kocha zachody słońca i wieczną zabawę 
Inne zdjęcia: 1 2 3 4
Opowiadania wstawiane: przez administrację
Kontakt: lucy177

poniedziałek, 29 czerwca 2015

Od Seishiko C.D Historii Haruki

 - Jeszcze masz całe życie przed sobą. - zaczęła przyjacielsko, jednak spuściła wzrok jak gdyby powiedziała coś złego.
 Niezręczna cisza trwała dość długo.
 - Może masz rację. - przerwał. Popatrzył na nią.
 Seishiko w głębi duszy zarumieniła się. Od dłuższego czasu nie spotykała się z nikim. No, nie licząc Cornelii, Sebastiana i Serafiny. Ale nawet oni nie mogli zapewnić jej potrzeby kontaktu z innymi psami. Potrzebowała tego.
 - Ja nie znałam mojego taty. - odważyła się mu powiedzieć. - Porzucił mnie razem z matką.
 - Wybacz, ale nie jestem zbyt dobry w pocieszaniu. - zrobił zakłopotaną minę.
 - Nie martw się, - pozwoliła sobie na lekki chichot. - oswoiłam się z tym.
~*~
 Byli już w drodze powrotnej do swoich domów. Zapadał zmrok. Szli ścieżką leśną.
 - Lubisz noc? - zapytała Seishiko.
<< Haruka? >>

niedziela, 28 czerwca 2015

Od Haruki-CD historii Alyson

Zacząłem brodzić po wodzie,patrzyłem na swoje odbicie.
-Otworzyć oko?-Spojrzałem na suczkę.
-Otwórz,przecież i tak już je widziałam.
Otworzyłem je i spojrzałem w odbicie,widziałem siebie sprzed lat,gdy jeszcze byłem głupiutkim szczeniakiem.
-To właśnie nad takim jeziorem pierwszy raz się zakochałem.-Westchnąłem.
-Miałeś kogoś?-Najwyraźniej suczki lubią takie tematy.
-Nadal mam.
-Serio? Gdzie ona jest?
-Tutaj.
-Jak?!
-Woda.-Uśmiechnąłem się.
-Ty się ze mnie nabijasz,tak?
-Nie,jestem poważny.Pamiętam jakby to było wczoraj,piękne wielkie jezioro wypełnione krystalicznie czystą wodą a w nim gwiazdy,tysiące gwiazd...
-Ciekawe.
Zaczynało się robić ciemno,nie długo po tym mogliśmy zaobserwować piękny,złoty zachód słońca.
-Wracasz do domu?
-Nie posiedzę sobie tutaj.
-Masz jakiś cel?
-Poczekam aż gwiazdy będą się odbijać w jeziorze.
-Więc ja też poobserwuję.
Posiedzieliśmy tam z godzinkę,aż wreszcie nastąpiło wyczekiwane zjawisko,gwiazdy odbijały się w wodzie tak pięknie,jakby nagle cały kosmos padł u naszych stóp.
Stanąłem na środku jeziora,wpatrywałem się w wodę swoim niebieskim okiem.
-Ładnie to wygląda.-Uśmiechnęła się Alyson.
-Jestem statkiem kosmicznym.-Zanurzyłem się w wodzie po uszy i zacząłem pływać.
Suczka zaśmiała się i zaczęła udawać centrum dowodzenia.
-Haruka22,masz zezwolenie do startu~tsss
-Zrozumiałem,silniki odpalone,ciśnienie sprawdzone,startuję~tss
Zanurzyłem się w wodzie cały,jedyne co było widać to pęcherzyki powietrza na powierzchni wody.
Gdy spojrzałem na niebo spod wody,wyobrażałem sobie że jestem na neptunie a niebo jest takie jak nasza woda.
~Ciekawe jak tam jest naprawdę...
Podpłynąłem do brzegu,spod wody zaobserwowałem niewyraźną,rozmytą sylwetkę suczki.Wyskoczyłem z wody jak ryba,suczka przestraszyła się i odskoczyła wgłąb lądu.
-Haha!
-To nie było śmieszne,myślałam że to jakiś rekin!
-Rekin w jeziorze,nie przesadzaj.
-Nie znam się na zwierzętach morskich...
-Uwierz mi rekina w rzece ani w jeziorze na terenach SPS nie znajdziesz,możesz być spokojna.


Alyson? Wybacz ale nie dałam rady do 400 :(

Od Haruki-CD historii Seishiko

Suczka wyszła z jaskini alfy,czekałem na nią u wejścia.
-I jak?
-Dołączyłam,ale nie mam koncepcji co do wyboru stanowiska.
-Coś sobie znajdziesz.-Mruknąłem przyglądając się żabie w trawie.
-Może i tak...-Westchnęła.
-Idziemy gdzieś?
-Oby tylko tam było chłodno,bo zaraz się roztopię.
Suczka szła przodem a ja podążałem za nią,weszliśmy do lasu,gdy tylko poczułem chłód natychmiast rzuciłem się na ziemię i zacząłem się tarzać.
-Co robisz?
-Chłodzę się.
Suczka zrobiła to samo,położyła się na zimnej ziemi i zaczęła się tarzać.
-Rzeczywiście pomaga.-Stwierdziła.
-Mówiłem.-Uśmiechnąłem się z wyższością i podniosłem się z ziemi.
Do moich uszu dobiegał jakże kojący dźwięk liści poruszanych przez wiatr,co jakiś czas przerywany przez śpiew ptaków.
Jednak spośród tych wszystkich dźwięków najbardziej kusił mnie jeden,ten przepiękny,rześki szum wody rozbijającej się o skały.
-Rzeka! -Wykrzyknąłem i pobiegłem w tamtą stronę.
-Haru,czekaj!-Suczka zaczęła biec za mną.
Wpadłem nad rzekę jak burza i stanąłem w niej po "kolana",woda była tak miła i zimna.
-Tego mi było trzeba.-Westchnąłem i zacząłem pić.
-To ja sobie popatrzę.-Seishiko zaczęła się rozglądać,po chwili dojrzała kwiaty i zaczęła je zbierać.
Wyszedłem z wody i otrzepałem się,ochlapując suczkę.
-Hej!
-Sorki.-Zaśmiałem się głupio.
-Zrobiłeś to specjalnie.-Mruknęła.
-Wcale że nie.-Przedrzeźniałem się robiąc głupie miny.
Zapadła cisza,którą suczka gwałtownie przerwała.
-Powiesz mi wreszcie o tym oku?
Lekko się speszyłem,nie lubiłem o tym rozmawiać,z nikim,nigdy. Odwróciłem się plecami i usiadłem wpatrując się w rzekę.
-Nie.-Warknąłem przecierając łapą zamknięte-błękitne oko,natomiast piwnym spoglądałem spod byka na przestraszoną suczkę.
-No to nie...-Westchnęła siadając obok.-Nie musisz.-Dodała już trochę odważniej.
-Dzięki.-Wbiłem wzrok w ziemię.
-To jak wyglądasz nie zmienia tego kim jesteś dla innych,no nie?
-Nie byłbym taki pewien tych słów.
-Masz na myśli coś głębszego?
Znowu zapadła cisza,gdy próbowałem odpowiednio dobrać słowa. W końcu doszedłem do wniosku że nie ważne co powiem,to i tak nic nie zmieni.
-Zapomnij o tym co mówiłem.
-D-dobrze.
Podniosłem się z ziemi i spojrzałem w niebo,które jednak chwilowo zasłaniały wysokie drzewa.
-Co byś zrobiła gdybym okazał się demonem?-Spojrzałem jednym okiem na suczkę.
-Ale przecież nim nie jesteś,nie?
-Pytanie retoryczne.
-Przecież jesteś miły,więc nie ważne jak wyglądasz,ważne jaką masz duszę.
~A co jeśli mam dwie dusze?
-Twoja łatwowierność Cię kiedyś zgubi.
-O czym ty mówisz?
-Poszłaś za mną bez namysłu,co by się stało gdybym był bezdusznym zabójcą,wymyślił sobie alfę i cię teraz rozpruł?
-Mam przeczucie do psów.
-Tak,tak,tylko winny się tłumaczy.
-Gadasz zupełnie bez sensu.-Westchnęła.
-Moja słowa mają głębszy sens niż możesz pojąć.
-Nie strasz mnie.
-Dobra,dobra.-Przeciągnąłem się i znowu wskoczyłem do rzeki,tym razem położyłem się w niej cały,wystawał mi tylko pysk i oczy. To było miłe uczucie,być całym otoczonym czymś co weźmie Cię do siebie nie ważne kim lub czym jesteś.
~Kocham wodę,szkoda tylko że ona nie ma duszy... 
Suczka podeszła bliżej i usiadła na brzegu rzeki,przyglądała się mojemu zachowaniu.Patrzyłem w niebo swoim piwnym okiem,podczas gdy niebieskie nadal pozostawało zamknięte.
-Mój ojciec zawsze powtarzał "Nie przejmuj się synu,patrz niebo ma dla Ciebie plan",ale chyba ten ich plan nie wypalił.-Mruknąłem.




Sei?

sobota, 27 czerwca 2015

Od Alyson - CD historii Haruki

  Alyson starała się nie dawać po sobie poznać, że wystraszyła ją obecność tego wilka na terenach Sfory Psiego Spojrzenia. Skąd on się tutaj wziął? A jeśli wroga sfora tak naprawdę wcale się nie rozpadła? A jeśli te tereny dalej należą do nich?
  Tego rodzaju myśli krążyły po jej głowie odkąd zobaczyła drugiego psa, z którym Haruka zaczął walczyć. Potrząsała głową, jakby w ten sposób mogła się ich pozbyć. Bezkutecznie.
  - Wszystko w porządku? - spytał pies i uniósł "brwi" do góry.
  - Tak. - pokiwała energicznie głową. Spojrzała na nieżywego już intruza. - Trzeba coś z nim zrobić, nie powinien tu zostać. - stwierdziła. - Chyba nie możemy zostawić trupa na środku Zatoki Torskiej. W to miejsce często przychodzą członkowie Sfory. Wiem, że na razie jest ich mało, ale...
  - Okay. - przerwał jej Haru. - Tylko co z nim zrobimy?
  Allie przez chwilę biła się z myślami, po czym odpowiedziała:
  - Zaciągniemy go do Rzeki.
  - A gdzie to jest? - spytał husky. Suczka nie mogła oderwać wzroku od jego oczu. Słyszała coś o heterochromii (różnobarwność tęczówki), wprawdzie niewiele, ale jednak choć trochę o tym wiedziała. Pamiętała, że Marlene również miała takie oczy.
  - Przy granicy terenów Sfory. Pokażę ci. - mrugnęła do niego jednym okiem.
  Wspólnymi siłami zaciągnęli zabitego przez Harukę wilka. Suczka miała wyrzuty sumienia, ponieważ nie było jej go specjalnie szkoda.
  Rzeka nie była daleko od Zatoki, wręcz przeciwnie. "Podróż" nie zajęła im dużo czasu.
  Al zachowywała się bardzo ostrożnie, kiedy dotarli na miejsce. Trzymała się możliwie jak najdalej od wody, która nie wyglądała na płytką.
  Wrócili do Zatoki Torskiej.
  - Gorąco. - westchnął pies. Allie temu nie zaprzeczyła. - Pójdę popływać. Idziesz ze mną? - zapytał.
  Wstrząsnął nią dreszcz. Nie chciala wyjść na tchórza, lecz nie mogła ryzykować. Naprawdę bała się wody, przez co nigdy nie nauczyła się pływać. Gdyby chciała szukać winnego, mogłaby winić jej obrońców i wrogą sforę. Obrońców, ponieważ zawsze wpajali jej jedną zasadę: "Choćby nie wiem co, pod żadnym pozorem nie wychodź na zewnątrz i nie zbliżaj się do wody". W jaskini, w której się ukrywala, znajdowal się niewielki strumyczek i to właśnie z niego mogła pić wodę. Wrogą sfore, bo to przez nią wyszła na zewnątrz dopiero jako prawie dorosła suczka!
  - Hm? - pies spojrzał na nią, czekając na odpowiedź.
  - Nie... - pokręciła głową. - Wolę zostać na brzegu.
  - Jak chcesz. - mruknął.
  Poszedł w stronę wody, a Allie wskoczyła na jeden z kamieni.

Haru?

Konkurs!

Z okazji 2. urodzin Sfory Psiego Spojrzenia organizuję konkurs. Nie jest specjalnie trudny, a nagroday chyba nie najgorsze, jak mi się wydaje. ;)

  • Na czym polega ten konkurs?
Należy napisać jak najwięcej opowiadań, ale będą brane pod uwagę TYLKO te, które będą miały min. 400 słów (licznik słów).

  • Do kiedy trwa konkurs?
11 lipca tego roku to zakończenie konkursu. Opowiadania zbierane są jeszcze do godziny 20:00.

  • A nagrody?
Przecież bez tego konkurs nie mógłby się odbyć...
I miejsce - najwyższe stanowisko w danej dziedzinie (np. wojownik - dowódca wojsk, lekarz - główny lekarz) + 100 PLL
II miejsce - 50 PLL + dwa wybrane przedmioty ze sklepu
III miejsce - 30 PLL + jeden wybrany przedmiot ze sklepu

Zachęcam do udziału. ^^

Pozdrawiam
Violet15

Od Seishiko C.D Historii Haruki

 Seishiko pokiwała smętnie głową i ruszyła za Haruką. Nie jest taki zły, pomyślała.
 - To tu. - powiedział patrząc w jej stronę.
 - On jest zły?
 - Kto? Co? - uniósł ''brwi''. Seishiko wydawała się taka głupiutka.
 - Chodzi mi o Alfę. - powiedziała jak nigdy głośno.
 - Zależy. Wiesz, musisz uważać żeby cię nie zjadł. Między posiłkami ze szczeniąt przegryza sobie takie jak ty.
 Westchnęła. Czuła się coraz swobodniej w jego towarzystwie, wydawało jej się, że zna już go bardzo długo. Jednak to uczucie zniknęło gdy uświadomiła sobie, że musi poznać kogoś nowego. Trzy osoby na dzień.
 Wchodząc do jaskini denerwowała się. Miała gęsią skórkę. Dam radę. nakazała sobie.
 - Haloo..! - krzyknęła cicho, ale dość głośno by zwrócić na siebie uwagę Alfy.
 - Coś się stało? - zapytał podchodząc do niej. - Nie znam cię. Jesteś tu nowa?
 - Tak. To znaczy... niee. - unikała jego spojrzenia. - Chciałabym dołączyć do twojej sfory.
 - Jasne. - odparł. - Jak się nazywasz?
 - Seishiko. - wydukała nieśmiało.
 - Dobrze Sheishiko, jestem Error. Miło mi cię poznać. Jakie stanowisko chciałabyś pełnić?
 Zastanowiła się. Jest tyle stanowisk, ale jak wybrać to właściwe?
 - Czy mogłabym się zastanowić i powiedzieć ci potem? - zapytała jak nigdy śmiało.
 - Jasne. - powiedział wracając do swojego poprzedniego zajęcia. Seishiko mogła już wyjść.
<< Haruki? >>


piątek, 26 czerwca 2015

Od Haruki-C.D historii Seishiko

-Doprawdy przepiękna,jest gorąco i przyjemnie.
-Serio?
-Nie,zaraz umrę na udar słoneczny.-Westchnąłem.
Minąłem suczkę,rozpędziłem się i "na bombę" wpadłem do wody.
-Nie wchodzisz?
-Nie,dziękuję.-Usiadła na brzegu.
-Twoja strata.-Mruknąłem i zanurzyłem się w chłodnej wodzie.
-Eeeh...jak masz na imię?
-Haruka. A Ciebie jak zwą?
-J-jestem Seishiko.
-Co Cię tu sprowadza,Sei?
-S-sei?!-Zdziwiła się.
-Nie podoba Ci się taki skrót?
-N-nie! Jest bardzo ładny...
-To dobrze.
-Jesteś z jakiejś sfory czy jesteś tu od tak?
-Od jakiegoś czasu jestem w SPS.
-Mogłabym też dołączyć?-Poderwała się z ziemi.
-Ja nie mogę nic zrobić,jestem tylko strażnikiem.-Wypuściłem powietrze w wodzie robiąc bąbelki.
-A mógłbyś mnie zaprowadzić do kogoś kto o tym decyduje?
-Zaprowadzę Cię do Ally,po nie mam ochoty na razie widzieć Error'a mimo że bijący od niego chłód byłby miłym wentylatorem *rozkimna*.
-To zaprowadzisz mnie czy nie?
Wyszedłem z wody i otrzepałem się.
-Przyjmijmy że nie mam nic lepszego do roboty,ale na pewno nie pomagam Ci bo jestem milutki.

Seishiko?

Od Seishiko

 Słońce było już wysoko na niebie. Seishiko właśnie takich pór dnia nienawidziła. Wolała wieczór, młodą noc lub wczesny poranek. Ale nie miała wyboru. Musiała iść dalej czy to jej się podobało, czy nie.
 Poczuła ulgę gdy zauważyła dosłownie malutki strumyczek a nie kolosalne jezioro. Czuła się bezpieczniej z myślą, że pijąc wodę nie wpadnie głęboko. Podbiegła więc do niego szybko i ugasiła pragnienie.
 Usłyszała szelest. Uniosła przerażona głowę i zobaczyła dużo większego od siebie psa. Był to pies myśliwy, bloodhaund. Naraz spojrzał na nią kąśliwym wzrokiem.
 - Małe suczki nie powinny chodzić same tak daleko - chyba uwagi sprawiały mu satysfakcję - twoi właściciele zapewne się martwią.
 Seishiko stała jak porażona prądem. Ktoś stał przed nią i do tego zaczął rozmowę!
 - Przepraszam. - wydukała przełykając głośno ślinę.
 - Mnie nie musisz. - powiedział omijając mnie.
 Gdy tylko pies zniknął, Seishiko ruszyła pędem przed siebie. Nagle uderzyła w coś. A raczej w kogoś. Upadła i poczuła lekki ból w zadzie.
 Był to pies rasy husky o jednym oku bladoniebieskim. Drugie zaś było zamknięte. Był niewiele wyższy od niej, ale patrzył na nią z góry. Jednak widać było lekkie przejęcie w jego oku.
 - Nic ci nie jest? - zapytał pomagając jej wstać.
 Gdyby nie jej sierść, Seishiko byłaby cała czerwona.
 Zaprzeczyła kiwając głową. Wydaje się miły pomyślała, może mogę z nim normalnie porozmawiać?
 - Ładna dziś pogoda. - rzuciła szybko. Chyba nikt inny nie był gorszy od rozpoczynania rozmów.
<< Haru? >>