- Oczywiście. - ucieszyłem się.
Wóbelka uśmiechnęła się szeroko.
- Chodź ze mną! - zawołała i pobiegła wgłąb lasu.
Pobiegłem za nią. Zawiał wiatr i zrobiło się trochę chłodniej, na szczęście. Zatrzymaliśmy się przy Jeziorze Fiołkowym.
- Podejdź to tej lamy. - powiedziała Wróbelka tonem nauczycielki.
Ostrożnie podszedłem z podejrzliwym wzrokiem do lamy.
- Świetnie! - krzyknęła suczka. - Teraz ją dotknij.
- Że co proszę?! - wykrzyknąłem. - Nie zrobię tego!
- Hah, zrobisz. - powiedziała i uniosła głowę.
- Nie. - jęknąłem.
Wróbelka? xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.