- Hah, nieźle. - parsknąłem śmiechem.
- No wiem. - Wróbelka także się zaśmiała.
- A jak miała na imię ta suczka? - spytałem.
- Ariana. - odparła Wróbelka.
- Hieronim naprawdę się w niej zakochał? - roześmiałem się.
- Naprawdę. - suczka z uśmiechem pokiwała głową.
Oboje zaczęliśmy śmiać się z tej głupiej sytuacji.
- Jared? - Wróbelka spojrzała na mnie.
- Tak?
- Mam pewien pomysł.
Wróbelka? Jaki masz pomysł? xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.