- Nie mówmy teraz o nim. - szepnąłem jej do ucha.
Ari pokiwała głową. Wtuliła się we mnie, a ja nic nie mówiłem. Po co przerywać tą chwilę. Demon i Guard także siedzieli cicho. Czy oni chcą, żebym był z Arianą? Tego nie wiem, no i się nie dowiem...
Ariana położyła się przy ścianie jaskini, szczeniaki obok niej. Postanowiłem tu czekać i pilnować, gdyby Rixion wrócił...
Coś sprawiło, że odpłynąłem.
***
Obudziłem się przed Arianą. Leżałem obok niej, przytulając ją jedną łapą. Jak to się stało?
Wstałem i poszedłem na polowanie. Nie polowałem na nic dużego. Tym zajmują się łowcy, nie ja.
Przyniosłem króliki, znowu. Zastałem Arianę, już obudzoną.
- Jak się spało? - spytałem kładąc przed nią śniadanie.
Ari?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.