-A ona odrośnie?-Zapytałam z nadzieją w głosie Wróbelkę. Ona tylko pokiwała głową na Nie. Byłam zawiedziona. Straciłam łapę, muszę tak już zawsze żyć.
Wtedy Ariana się odezwała :
-Przynajmniej żyjesz....
-Ale co to za życie bez łapy-Powiedziałam smutno. Na to Wróbelka dodała :
<Ariana? Wróbelka?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.