Usłyszałam śpiew,więc jak to ja musiałam pójść i zobaczyć kto śpiewa.
Zobaczyłam Cherilee.
Podbiegłam do niej.
-Cześć. Powiedziałam.
Suczka leżała na ziemi i drgała.
-Ej,wszystko ok?
Nie usłyszałam odpowiedzi.
Domyśliłam się co się stało i zaniosłam ją do jaskini medyka.
Gdy się obudziła podeszłam do niej i powtórzyłam.
-Cześć.
Gdy suczna mnie zobaczyłam omało nie zeszła na zawał.
(Cheerilee? Zamrtwychwstałam XD)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.