sobota, 15 listopada 2014

Od Marlene C.D. Ifali

  Odkąd skończyłam te dwa lata i stałam się dorosła, zrozumiałam powagę tego świata i zmienił się mój charakter. Mało rzeczy wywoływało u mnie radość... ale zdanie wypowiedziane chwilę temu przez moją kuzynkę sprawia, że coś we mnie ożywia się.
  - Naprawdę? - niedowierzam. Spodziewam się, że odpowie "nie, to taki wyjątkowo nieudany żart".
  - Tak. - uśmiecha się tak szeroko, że aż boję się, że coś jej pęknie.
  - Jakiego jest koloru? - pytam dla pewności.
  - Żółtego. - odpowiada.
  - A moje oczy? - dopytuję się.
  - Mar, ja naprawdę widzę. Jedno błękitne, zaś drugie brązowe. - przechyla lekko głowę.
  Aż podskakuję do góry.
  - WOW!! - wydzieram się.
  Ifala zerka na mnie z niepewnością.
  - Wszystko... okej? - unosi brew.
  - Mhm. - unoszę kąciki pyska w uśmiechu. - Właściwie to... o wiele lepiej, niż okej.

Ifala? Brak pomysłu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.