sobota, 18 października 2014

Od Imper'a C.D. Animy

Biegłem na oślep przed siebie. Czułem, że ona idzie za mną, ale jednak się nie odwróciłem. Nie zamierzałem umrzeć, będąc zabitym przez jej partnera. Nagle potknąłem się o wystającą z podłoża gałąź i upadłem na ziemię.
- Zaczekaj! - dobiegł mnie głos Animy
Spojrzałem w jej stronę. Gdy do mnie podeszła odepchnąłem ją lekko.
- Zostaw mnie! - warknąłem, pierwszy raz w życiu
Po moim pysku wolno spłynęła łza. Nie chciałem płakać, ale jednak musiałem. Zostawiłem samicę samą i ruszyłem do swojej groty. Nigdy nie znajdę partnerki! Byłem zły na siebie, na nią i na cały świat. Anima mnie nie chciała, to było oczywiste! Wbiegłem do swojej jaskini i położyłem się na posłaniu. Nagle usłyszałem pukanie do drzwi.
- Mogę wejść?
Pozwoliłem na to, choć niechętnie.
-Przepraszam... - zaczęła
<Anima?Wiem, opko badziewne, ale weny mi brak...>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.