Przybliżyłem się do niej. Czułem coś do tej suczki... Może to tylko zauroczenie?
- Dasz się zaprosić na spacer? - spytałem
Samica kiwnęła łbem. Pomogłem jej wstać, jak prawdziwy gentelman.
- Poczekaj tu chwilę, ok?
Anima kiwnęła łbem. Odbiegłem od niej. Zerwałem piękną różę i ją jej wręczyłem.
- Dziękuje... - uśmiechnęła się
Odwzajemniłem gest. Usiedliśmy pod cudownym drzewem wiśni.
- Lubię Cię... Ale...
- Ja Ciebie też. - odpowiedziałem
Szczerze powiedziawszy, liczyłem na coś więcej niż tylko przyjaźń...
<Anima? Imper idzie na podryw ^^>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.