czwartek, 21 sierpnia 2014

Od Ariany C.D Jareda

-Fajnie...  Chciałam coś powiedzieć.

Nagle zobaczyłam że gdzieś tam daleko,leży rozbity samochód.

-Chodź tam . Powiedziałam do psa.

-No... dobra.  Pies wstał i pobiegliśmy do samochodu.

Gdy byliśmy bliżej zobaczyliśmy że to była ciężarówka.

Weszłam do kabiny kierowcy a z tamtąd przedostałam się do tego co wiózł.

Jared siedział niepewnie na fotelu kierowcy i bawił się wycieraczkami,które o dziwo działały.

Otworzyłam jedno pudło,w którym było coś dziwnego.

Kurczak?  Wzięłam do do pyska,smakował plastikiem a gdy się go ścisnęło,piszczał!

Przybiegłam do Jareda.

-Patrz co mam!

-Co to?

-Nie wiem,nazwę to Wiesio.

Wyszliśmy z samochodu i pobiegliśmy na łąkę.

Bawiłam się wiesiem i dostałam fazy.

Tyrlałam się jak szalona z piszczącą zabwaką w pysku.

(Jared? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.