sobota, 27 września 2014

Od Saby

Rudy odszedł..Ja zostałam bez partnera,nawet już potomstwa nie miałam..Zobaczyłam po chwili wilka,sparaliżowałam...Rzucił się na mnie i wgryzał w szyje a nagle na pomoc przybiegł pies rasy Border Colie zepchnął psa ze mnie i go wygonił.Ja schowałam sie za krzakami i ani Mu,Ani Kwa,ani Me.Pies podszdł do mnie i rzeknął:
-Nic się nie stało?
-Nie..Jesteś Labo,tak?
-A ty Saba?Słyszałem plotki że twój partner odszedł..przykro mi...
-Egh...Takie życie.Przejdziemy się?-zaproponowałam
(Labo?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.