Ruszyłam w głąb jaskini by przynieść troszkę wody z ziołami. Po chwili cofnęłam się mówiąc:
-Masz na imię Clarie tak?
-No.
-Lubisz rumianek?
Zaśmiałam się lekko. Armor spojrzał na mnie po czym podszedł do mnie.
-Idę na polowanie. Wy sobie pogadajcie.
Burknął cicho.
-W deszcz, Armor wracaj!
Krzyknęłam ale mój brat zdołał już wybiec. Wiem że z niego ryzykant...ale niech nie przesadza.
-Sorki za mojego brata, jakoś nieraz unika kontaktów. Rumianku?
Wytłumaczyłam Clarie po czym powtórzyłam poprzednie pytanie.
-Chętnie.
Uśmiechnęła się lekko. Po chwili przyniosłam jej. Usiadłam na przeciwko niej.
(Clarie?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.