Wilk był od nas większy, i wyraźnie lubił to okazywać.
- Nie wyglądasz na wilka...
-Zato pan tak-odparłem spokojnie. -I jak można to my już sobie pójdziemy...
Roger na nowo odzyskał siły.
-Nie zostaniecie na kolacji?-wilk zbliżał się powoli.
Przeskoczył nas i złapał Rogera za szyję. Ten nawetnie mógł uciec.
-Zostaw go!-krzyknelismy równocześnie.
-Może najpierw zabiorę się za ciebie?-spojrzał na Sio.
《Sio? Przepraszam że takie krótkie :/》
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.