Po dołączeniu do sfory poznałam Jareda. Potem poznałam Tamikię i Winnera.
Urządzaliśmy się w norach. Ale to nie była ta legendarna SPS tylko grupka 4 psów mieszkających samotnie w lesie...
Ale wierzyłam że to się zmieni. Trzeba tylko czasu.
Byłam wykończona kopaniem i urządzaniem nory.
Poszłam więc się ochłodzić i umyć w jeziorze.
Było cicho i spokojnie. Nagle zobaczyłam Jareda.
-Nie patrz!! Zganiłam psa.
Ten zdezorientowany odwrócił się i nie patrzył.
Wyszłam z wody,otrzepałam się i ogarnęłam.
-Już możesz patrzeć.
Pies się odwrócił.
-Co tu robisz?
-Kompałam się. Nie widać?
-No... widać. Chciałem rozwinąć rozmowę...
-Aha.
(Jared? XD)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.