-Żądam rewanżu! Powiedziałam otrzepując się z wody.
-Jak chcesz! I tak wygram! Powiedział pewny siebie pies.
Cofnęliśmy się trochę.
-Trzy...
-Dwa...
-Jeden...
START!
Ruszyliśmy z kopyta.
Biegłam jak najszybciej się dało. Wiedziałam,że na pełen dystans go nie wyścignę.
Zwolniłam więc trochę.
-I co? Zmęczyłaś się? Zapytał Jared biegnąc dalej.
Ja tylko się uśmiechnęłam.
Przed samym stawem przyśpieszyłam i wyprzedziłam Jareda.
Skoczyłam do wody robiąc wielki plusk.
Gdy Jared przybiegł na miejsce siedziałam pod wodą.
-Ariana?
Nagle wyskoczyłam z wody.
-O! Tu jesteś.
-No a gdzie? Zaśmiałam się lekko.
-No,w sumie tak. Jared też się uśmiechną.
Zaczęło się robić ciemno.
(Jared?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.