-Mm,fajne imiona.
-Ta... Spojrzałam w niebo,z którego na moje róde futro wciąż padał biały śnieg.
-No to... ten...
-I znowu jednak nieśmiałość Jareda powraca. Uśmiechnęłam się.
Pies uśmiechnął się.
(Jared? Brakowena jest zaraźliwa? Bo chyba ją złapałam XD)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.