-Winner? Powiedziałam po dłuższej chwili zamyślenia.
-Tak? Pies odwrócił się i usiadł obok mnie.
-Coś nie tak? Zapytał.
-Trzeba podjąć decyzję.
-Jaką?
-Które z naszych dzieci odziedziczy posadę Bety.
-A co? Umierać chcesz?
-Nie,ale póki jesteśmy w pełni umysłu i zdrowi,trzeba wreszcie zadecydować.
-Racja...
(Win? Decyzji zapadł czas XD)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.