Garu zabrała Maxwella do sali na operację.Natomiast mnie na dyżur.Czyli do sali z nazwą:,,Pacjenci".Miałem podłączoną kroplówkę...Co chwila ktoś w tej sali rzygał do kubła lub miał straszną wyspkę.Ja natomiast leżałem spokojnie i myślałem o Maxwellu.Co mu tam robią?lub Czy dobrze się czuje?Po 2 godzinach,do sali:,,Pacjenci" wkroczyła Wróbelka a z nią Maxwell.Zamerdałem ogonem jak zobaczyłem psa polubiłem go.Gdy położyła go na łóżko sąsiednie.Dała mu lekarstwo zrobione przez Animę.Zapytałem:
-O czym pogadamy?
(Maxwell?Zaśpiewać ci piosenkę Scooby-Doo? xD)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.