piątek, 17 października 2014

Od Scooby'ego C.D Animy i Wróbelki

Anima zaniepokojona prowadziła mnie do medyczki.Zobaczyłem wodospad w oddali i powiedziałem do suczki:
-Muszę tam iść?
Suczka milczała.Weszliśmy do wodospadu.Na liściach leżał SHADOW!Jego pysk był pokryty bliznami i krwią.Gdy go zobaczyliśmy przewrócił się na drugi bok.Co dało na do zrozumienia że nie chce nas wiedzieć.Anima podeszła do medyczki.Udało mi się podsłuchać ich rozmowę:
-Wróbelka!Przyprowadziłam ci pacjenta!-Anima podeszła do Wróbelki i tym samym wskazała na mnie.Ja cały czas zakrywałem oko.
-Yhm...Co się stało?Bawił się ze szczeniakami i wsadziły mu patyk w oko?-Wróbelka się zaśmiała
Anima zrobiła poważną minę i odburkneła:
-Wróbelka do nie powód do żartów!
-Ach...No trudno.Więc kto to lub co zrobił mu ranę?-Wróbelka mówiąc to zakładała rękawiczki
-No...Rahim...Scooby stawił się za mną a Rahim potężnie walnął go w oko.-Anima popatrzyła się w moją stronę
-Rahim...Rahim...Aaa.On zranił Shadowa.-pokazała łapą na Shada.
Po czym wyprosiła Animę z nory.A Shada przeniosła na inne legowisko.Mnie położyła na twardym,kamiennym stole.Po czym powiedziała:
-Musimy przeprowadzić operacje oka.Ale nie przejmuj się....
Po czym odeszła.Mogłem rozejrzeć się po wnętrzu.Ściany były pokryte różnymi plakatami z budową ciała psa.I z roślinami trującymi i leczniczymi.Było także inny pokój.Na wejściu do niego był napis:,,Pacjenci".
,,Pewnie tam są psy po operacjach"-pomyślałem
Prawdę mówiąc byłem podekscytowany.Wróbelka wróciła,miała ze sobą STRZYKAWKĘ!
Bardzo boję się strzykawek!Prawdę mówiąc poleciała mi łza...Wróbelka tylko powiedziała uspokajającym tonem:
-Scooby,nie bój się!To uspanie!
Zrobiłem wielkie oczy i krzyknąłem:
-CHCECIE MNIE ZABIĆ?!
Wróbelka pokręciła głową.I rzekła:
-To uspanie operacyjne.Uśpimy się na czas operacji.I nic nie będziesz czuć!
Uspokoiłem się.Od razu poczułem się lepiej.Wróbelka powiedziała:
-ZACZYNAMY!
I wstrzykneła mi płyn w tyłek.Po chwili powiedziałem:
-Kury są w kurniku!A koguty na płocie!
-Nie przejmuj się zaraz odpłyniesz...
Zamknąłem oczy.Śniłem o szczeniakach,partnerce i domu.Po chwili otworzyłem oczy....Wszystko było rozmazane.Widziałem Wróbelkę rozmawiającą z Animą.Były powyginane.Wróbelka zawołała niskim głosem:
-Obudziłeś się?
A Anima wysokim głosem:
-Scooby...Musze ci coś powiedzieć!
A później znów zamknąłem oczy.Otworzyłem je.I było wszystko normalnie...Ale widziałem jednym okiem.I to mnie niepokoiło...Popatrzyłem na stary zegar który stał w kącie.Wróbelka podbiegła do mnie.I dała mi z liścia żebym się obudził.Wstałem ze stołu.
Kręciło mi się w głowie.Potem Wróbelka mi wytłumaczyła wszytko że będę miał:gorączkę,bóle głowy i gardła,ból brzucha,wysypkę i rzygi.Powiedziała że może któreś z nich.Anima podeszła do mnie i powiedziała smutnym tonem:
-Scooby..Straciłeś oko!
Wróbelka pokiwała głowa ze smutkiem i dała mi lusterko.Popatrzyłem się....I zobaczyłem że nie mam oka.Rozryczałem się centralnie na środku gabinetu.
(Anima?Wróbelka?Dramat!)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.