środa, 15 października 2014

Od Imper'a C.D. Maxwell'a

Wyszedłem zza drzew. Pies był bardzo podobny do mnie. Nie miał jedynie metalowej zbroi na łapy. Cóż, jakby nie było, uwielbiałem bawić się w hutnika.
- Szukałeś mnie? - zapytał Max
Skinąłem głową na "tak".
- Musisz mi pomóc. Podobno nie masz nic do roboty, a ja muszę zdobyć trochę węgla.
Popatrzył się na mnie zdziwiony. Westchnąłem tylko. Nie miałem ochoty tłumaczyć mu, że piec nie grzeje, gdy nie mam żadnej, dobrej podpałki.
- No ok... - odparł
Wróciliśmy do mojej groty.

~~~~~~~~~~~U mnie~~~~~~~~~~~~

Wziąłem worek i przewiesiłem go sobie na ramieniu. Chciałem wyruszyć wraz z Max'em w góry.
- Jesteśmy gotowi! - obwieściłem zadowolony z siebie
Wyszliśmy więc na zewnątrz. Na wschodzie majaczyły ogromne wzniesienia - Góry Folskie. Postawiłem krok w ich kierunku.
- Idziesz? - zapytałem mojego towarzysza ochoczo
<Maxweel?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.