sobota, 6 września 2014

Od Ariany:Trudna Decyzja

Pewnego dnia wybrałam się zupełnie sama na spacer,myślałam o swoim życiu,które zupełnie nie miało sensu.
Nie miałam rodziny,przyjaciele o mnie zpomnieli... Zastanawiałam się czy nie popełnić samobójstwa.
Myślałam tak dość długo,zaczynał zapadać zmrok.
Podjęłam decyzję,chcę odeść.
Tylko jaką śmierć sobie wybrać?  Musi być spektakularna,by nikt jej nigdy nie zapomniał i sprawiała wyrzuty sumienia wszystkim których tak bardzo kochałam.

-Chmm...

Szłam dalej przez mrok.
Widziałam zakochane pary,widziałam moich przyjaciół którym poszczęściło się bardziej niż mi,no cóż ktoś musi być ofiarą...

Po chwili podbiegł do mnie Master i zapytał:

-Ciociu Ariano,co się stało?

-Nic się nie stało...  Nic...

-Ale czemu płaczesz?  Dopytywał się dalej.

-Nie będę przeciążała twojego młodzieńczego umysłu...

Odwróciłam się i uciekłam.

Wpadłam do lasu i płakałam,żal mi było ich zostawić ale... ja na tym świecie już nic nie mam,nic mnie tu nie trzyma.

Nagle podszedł do mnie Jared.

-Ari?  Coś się stało?

-Stanie się...

-O co ci chodzi?!

-Kocham Cię Jared!

Wstałam i zaczęłam biedz,pies biegł za mną.

Ja skoczyłam z klifu i ...

Moje oczy się zamknęły,wreszcie poczułam szczęście i ulgę.  Nie zapomnę was... Nigdy.


(To koniec Ariany...)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.