wtorek, 19 sierpnia 2014

Od Cziki

Razem z bratem dołączyliśmy do Sfory Psiego Spojrzenia. Oczywiście to ja musiałam go nakłonić by dołączył razem ze mną. Po jakimś czasie się udało. Ważne jest to że mamy ,,dach nad głową'' i hmm...,,rodzinę'' tak to mogę ująć. Jared nie miał nic przeciw byśmy dołączyli. Siedziałam na kamieniu patrząc w niebo i rozmyślając. Nagle usłyszałam łamanie gałęzi. Gwałtownie wstałam i obróciłam się.
-Brawo Armor...
Westchnęłam widząc że to brat. Uśmiechnął się zadziornie mówiąc:
-Ależ dziękuję ...
Po czym wybuchnął śmiechem. Po chwili spojrzał do tyłu...a zza niego wyszedł Jared. Ygh...czyżby Armor King znalazł sobie kolegę. W środku się śmiałam ale miałam poważną minę. 
-Cześć Jared.
-Hej.
Powiedział siadając. Chyba miał jakąś sprawę.
-Mam sprawę...
Mruknął...a nie mówiłam! 
-Tak o co chodzi?
Zapytał Armor siadając obok mnie.
-Musicie wybrać stanowiska to tyle. 
Zaśmiał się po czym zaczął się rozglądać....
-Ja biorę szpieg...
Powiedziałam merdając ogonem.
-Ok może być. A Ty King?
-Obojętnie mi to...
Mruknął brat i wstał może go to nie interesowało? Jared zastanowił się po czym spojrzał na mnie...oczekiwał jak mniemam podpowiedzi. Ale ja zakryłam łapą pyszczek by nie wybuchnąć śmiechem.
-Może stróżujący?
-No.
Powiedział brat i odbiegł...Ja również zerwałam się z miejsca. 
-Pa Jared.
Powiedziałam i poszłam się przejść. Nagle zobaczyłam jakiegoś psa pijącego wodę. Obrócił się i mnie zobaczył...nie wiedziałam jak zacząć.
-Hej.
Powiedziałam...tak po prostu.
(Zeus?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.