-Jasne! Wrócę przed kolacją skarbie!-Odkrzyknąłem już poza norą. Kierowałem szybki chód nad wodospad. Faktycznie - Przy wodzie siedział ponury Czułek.
-Cześć-Powiedziałem podchodząc.
-Cześć-Powiedział chłodno.
-Podobno chciałeś pogadać?-Zapytałem siadając obok Master'a.
-No...Tak, bo ja się zakochałem w takiej jednej no i mam z tym problem. Ona mnie uważa za przyjaciela...A ja nie chcę być jej przyjacielem, tylko czymś więcej...Łapiesz?-Powiedział.
-Kumam, wiesz...Chociaż z tobą mi się ciężko się rozmawia, bo ostatnio między nami nie było najlepiej-Zaśmiałem się-Z twoją siostrą też najpierw miałem wrażenie, że ona mnie traktuje jak znajomego...Ale to nie tak. Czasem może Ci się wydawać, że to, co sądzisz jest właściwe. Wówczas jest zupełnie inaczej. Może masz wrażenie, że ona Cię tylko "Lubi". Nic w tym złego, ale się pewnie mylisz. Jakoś jednak chciała, żebyś ją uczył, nie sądzisz? Chciałaby spędzać z tobą więcej czasu...Zaproś ją na randkę, na spacer, lub coś podobnego. Jak długo się znacie?
-Nie wiem, parę tygodni?-Odpowiedział.
-To chyba najwyższy czas, żebyś zebrał się do garści i powiedział jej na randce, lub jak wolisz spotkaniu, co czujesz. Wręcz jej coś, chociażby naszyjnik, albo różę. Dziewczyny lubią takie klimaty. Tak samo jak lubią, kiedy się je komplementuje. Ale pamiętaj : Zrób po dopiero POD KONIEC spotkania. Wtedy będzie jej jeszcze milej. Uzna, że niedość, że chciałeś jej pokazać, co czujesz, to uzna, że chciałeś spędzić z nią czas.-Powiedziałem z uśmiechem.
-Dzięki-Powiedział miło Master.
-A teraz chodź, wracajmy, bo spóźnimy się na kolację!-Powiedziałem wstając. Pobiegliśmy do nory, gdzie usiedliśmy obok Animy.
<Master? Anima?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.