środa, 29 października 2014

Od Ifali C.D Marlene

Idę do przodu i wpadam na brata.
-Nie rób tak więcej.  Szepczę.
-Czemu?  Wolisz zginąć?!
-Następnym razem biegnij po tatę,ok?
-Oby nie było następnego razu...
Wyczuwam lekki zapach krwi.
-Tato,jesteś ranny.  Oznajmiam.
-Wcale nie.  Zaprzecza,ale słyszę że ciężko oddycha.
Po chwili słyszę głos mamy:
-Chodź,dam Ci lekrastwo.
Po czym odchodzą.
-Byłeś głupi,Aomine.  Oznajmia Marlene.
-*Burczy coś pod nosem*.
-To co teraz robimy?  Pytam.
(Marlene?)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.