niedziela, 31 sierpnia 2014

Od Armor King'a C.D. Animy

Uśmiechnąłem się do suczki.
-Spoko, no i drobiazg. Akurat byłem u kumpli. A Loser to tchórzliwy pies..
Zaśmiałem się i zakpiłem z psa.
-Chwila, znasz go?
Suczka była mega zdziwiona, no wcale się nie dziwię...Po takim przejściu dowiaduje się że go znam.
-No, ale jest to postać bardziej negatywna w mojej liście znajomych. Nie na widzę drania...
Zażartowałem chyba bo Anima się zaśmiała.
-Zmieniając temat jak rana?
Zapytałem spoglądając na suczkę i wstając. Podszedłem do niedawno upolowanego dzika. No, szczerze lekko się z nim męczyłem. Ale nie dałem za wygraną. Dotknąłem nosem dzika po czym powiedziałem:
-Głodna?
Suczka uśmiechnęła się mówiąc:
-Nawet nie wiesz jak. A rana...już nie krwawię więc boli mniej.
-Taa, powinnaś uważać na takich typów, kręci się tu ich sporawo.
Po prostu dałem jej przestrogę. No chyba że chce się zabić no to już nie moja sprawa.
-No ale wiesz...
Chciała coś powiedzieć ale jej przerwałem:
-Mam takie pytanie, wiem że to pewnie nie moja sprawa. Ale czemu ten drań Cię zaatakował? Miał jakieś powody? A może sama wdałaś się z nim w kłótnie. Loser to może i silny pies ale mózgu to nawet nie ma połowy...Więc musisz odpowiedzieć na te pytania. Może coś się zanosi...
Na końcu lekko warknąłem i podniosłem ton. Martwiłem się lekko losem sfory, te psy mają różne pomysły. A jeżeli Loser coś wymyśli nie będzie dobrze...
(Anima?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.