-Nie cieszysz się?
-Cieszę,ale...
-Ale co?
-A ty idziesz?
-Idę,nie mogę tego przegapić.
-No to już się cieszę. Uśmiechnąłem się.
-Heh,jakiś ty słodki.
Przewróciłem oczami.
-Idziemy się przygotować. Oznajmiłem.
-Ok.
-Przyjdę po Ciebie o 17.00 to się nie spóźnimy.
(Pepper?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.