Wszyscy zebrani wiwatują.
Uśmiecham się szeroko,odwracam po czym rzucam w tłum bukiet ślubny.
Pierwsza,stacze po niego Pepper.
Puszczam do niej oczko,po czym razem z Armorem idziemy do "sali" świętować.
Czekają tam na nas moi rodzice.
Gratulują nam,mama podchodzi i wręcza mi kwiat ze szczerego złota.
-Noś go z dumą. Usmiecha się.
-Dziękuję! Krzyczę i przytulam ją.
Biorę armora pod łapę i dziemy tańczyć.
Wyszcy dobierają się w pary i tańczą wokół nas.
Master i Johann wskakują na scenę i zaczynąją śpiewać.
Wieczór ciągnie się aż do północy.
Wtedy suczki i psy rodzielają się. By spędzić razem tę noc.
Zbieramy się w pewnej dużej norze i urządzamy sobie z dzieczynami wieczór karaoke.
-Anima,ty śpiewasz pierwsza. Mówi Ariana.
-Dobrze. Uśmicham się i wskakuję na scenę.
Zaczynam śpiewać : klik!
Dziewczyny biją mi brawo.
-Teraz ty,Ari. Rozkręć imprezę. Usmiecham się do Alfy.
-Robi się. Suczka wskakuje na scenę i zaczyna : klik!
Wszyskie zachwycamy się jej głosem.
-Ifala. Parzę na córkę.
-Mogę?
-Biegnij.
Suczka wskakuje na scenę,nabiera powietrza i zaczyna swoją pieśń:klik!
-Woow! Krzyczymy.
Teraz kieruję wzrok na mamę.
-Nie licz na to. Odwraca głowę.
-Tylko ten jeden raz... Robię moje niezawodne,maślane oczy.
-Raz...
Mama staje na scenie,sprawda mikrofon.
-No,jedziemy : klik ;)
Nagle wszycy milknął.
-O ja cię. Mówię.
-Ostrzegałam. Mama schodzi ze sceny.
-Ja teraz! Poradzę sobie! Krzyczy Trixie.
-Droga wolna. Uśmiecham się.
(Trixie? Shining Armor,co tam u Was?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.