Wahałem się chwilę, ale skoczyłem. Darłem się jak opętany. W końcu wylądowałem w rzece.
-Dzięki za radę-Powiedziała Anima.
Uśmiechnąłem się, Popłynęliśmy razem z prądem wodnym na jakiś głaz. Wskoczyłem na niego. Dostrzegłem nagle jakąś jaskinię wydrążoną w skale. Zacząłem się tam wspinać (W tle muzyczka : Best Day Of My Life )
Anima także się wspinała. W końcu udało nam się wejść na górę. Weszliśmy do jaskini. Było tam ślicznie :
-Ciekawe, czemu tutaj nikt nie mieszka?-Powiedziałam idąc przed siebie.
-Nie bądź taki pewien-Pouczyła mnie Anima.
-Racja-Powiedziałem.-Wiesz, może nawet tutaj żyć Winter Death. Podobno on mieszka poza terenami, ale nic nie obiecuję.
Nagle na Animę coś spadło. Mały kamyk. Zaśmiała się i poszła dalej. Nie często kamienie spadają same z siebie. Nie byliśmy tam sami. Wystraszyłem się. Nagle przed nami ukazał się ktoś. Był to oczywiście Winter Death. Skoczył na Animę.Już miał się wgryźć w jej szyję, kiedy rzuciłem mu w głowę kamieniem i krzyknąłem :
-Zostaw ją, bęcwale!
-C, Coś ty powiedział!?-Krzyknął WD.
-Powiedziałem, zostaw ją bęcwale!-Powtórzyłem.
Winter Death puścił Animę. Skoczył na mnie odepchnąłem go. Walczyliśmy kilka minut, ale jakimś cudem znaleźliśmy się nad wejściem do jaskini. A mianowicie 10-20 metrów nad ziemią. Skoczył na mnie. Nagle stopień pode mną zaczął pękać. Resztkami sił odepchnąłem go. Ale wtedy stopień się urwał. Zacząłem spadać. Winter Death poszedł do jaskini. Myślał, że jestem martwy. Strasznie bolała mnie klatka piersiowa. Mimo to, wstałem. Natychmiast wszedłem na górę ponownie. Winter Death Podchodził wtedy do Animy. Była we kącie jaskini.
- Już nie ma kto Cię chronić!-Powiedział Winter Death.
W tym momencie Anima chciała mu coś powiedzieć, ale skoczyłem na Winter Deatha. Złapałem go za kark i tachałem go po całej jaskini do wyjścia. Podniosłem go wyżej, po czym rzuciłem nim ziemię na dole. Pobiegłem do Animy, która powiedziała :
<Anima?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.