poniedziałek, 15 września 2014

Od Blaise'a C.D. Siobhan

Odetchnąłem z ulgą.
Nie wiedziałem ze do tego dojdzie. Nigdy o tym nie myślałem na poważnie. Wręcz wypierałem się jakiejkolwiek opcji, by się zakochać...
Przytuliłem ją do siebie.
Gwiazdy powoli się pojawiały i razem nazywaliśmy wymyślane przez nas gwiazdozbiory.
Nastąpiła chwila ciszy.
Nagle zasnąłem. Nawet nie zauważyłem. Sio pewnie też spała. Problem był taki, że gdy się obudziłem jej już nie było...
Spanikowałem. Zacząłem węszyć wokół. Co za idiota zostawia dziewczynę w nocy w lesie bez opieki?!

Sio? Gdzie jesteś?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.