- Tak, chciałem i chcę. - zapewniłem.
Niepewna mina Tamiki kazała mi być bardziej przekonującym.
- Tam... kiedyś nie chciałem szczeniąt, ale teraz tego chcę, podobnie jak Ty. - powiedziałem. Chyba mi nie wyszło.
Tam spuściła wzrok.
- Czegoś się obawiasz? - spytałem łagodnym głosem i ją objąłem.
- Ja... boję się, że kiedy urodzę, to ty mnie zostawisz, bo zmienisz zdanie. - wyszeptała.
- Nigdy tak nie zrobię. Będę z Tobą na zawsze. - powiedziałem.
Tam?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.