Kiedy pewnego dnia przechadzałam się po sforze usłyszałam, że dołączyły trzy nowe psy. Postanowiłam się przywitać więc poszłam do jaskini nowego rodzeństwa. Nie było tam nikogo więc ruszyłam dalej. Po chwili przechodząc pod drzewem usłyszałam cichy szept.
- Cześć jestem Gāru...
Rozejrzałam się ale nikogo nie zobaczyłam. Glos odezwal sie znowu.
- Cześć jestem Gāru...
Spojrzalam nad siebie. Glos dochodzil z gory.
- Cześć! - powiedzialam. Sunia spojrzala na nie i prawie spadla z galezi na ktorej siedziala. - Hej, spokojnie... Co robisz na drzewie? - spytalam.
Sunia powoli zeszla z drzewa i schowala sie za pniem.
-Ja... Nie wiem... Nic konkretnego... -Powiedziala i blado sie usmiechnela.
- Jestem Clarie - wyciagnelam lape w jej strone.
- Gāru... -powiedziala spokojnie spogladajac na mnie.
< Gāru?>
(Przepraczam za czesciowy brak polskich liter xp)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.