- Jest w SPS od niedawna. - zauważa Ari.
- Wiem. Ale wydaje mi się, że pomimo tego jest godna zaufania. - stwierdzam.
- Jak chcesz. - wzrusza ramionami.
* * *
- Patrz, jak łazisz. - warczy suczka.
O ile dobrze słyszałem, charcica była ostra. To dobrze. Właśnie taki dowódca jest potrzebny.
- Em... przepraszam. - zaczynam. - Cześć. Mam pytanie...
- Jakie? - unosi wysoko "brwi".
- Bo wiesz... Rahim nie jest już dowódcą wojsk... Dlatego zastanawiam się, czy chciałabym go zastąpić? - pytam. - Na stałe. - dodaję.
Silentium? Wiem, bardzo długie. :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.