-Powalczymy? Zapytała z entuzjazmem.
-Nie biję dziewczyn,sorry. Odparłem odwracając się.
Suczka wykorzystała chwilę mojej nieuwagi i skoczyła mi na plecy.
-Będziesz musiał! Krzyknęła zadowolona gryząc moje ucho.
-Ej! Warknąłem i zacząłem się szarpać by ją zrzucić.
-Marne szanse! Zaśmiałą się.
-Jesteś jak pchła! Warknąłem przewracając się na plecy i gniotąc Morphine.
-Jak robak normalnie. Warknąłem wstając.
-Ale ty jesteś!
-Rozumiesz po Polsku czy nie? Mogę Ci powiedzieć po angielsku albo po japońsku jak nie czaisz.
-Bardzo śmieszne.
-Denerwujesz się bo nie idzie po twojej myśli. Zaśmiałem się.
-Mhm. Warknęła.
-Oj nie gniewaj się,może kiedyś uda Ci się mnie pokonać. Powiedziałem wstając i skierowałem się na polanę.
-A ty gdzie?!
-Idę powalczyć z jakimś psem. Zaśmiałem się.
-Czuję się odrzucona! Zmarszczyła nos.
-Co mogę zrobić? Po prostu nie biję dziewczyn. Zacząłem się z nią droczyć bo widziałem że tego nie lubi.
(Morphine?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.