Strony

poniedziałek, 10 listopada 2014

Od Jareda C.D. Morphine

  Patrzyłem z ukrycia na ich zachowanie. Od dawna nie widziałem czegoś takiego. Wyszedłem z kryjówki i dopiero wtedy mnie zauważyli.
  - Nawet zapomniałam, że tu byłeś. - parsknęła tollerka.
  - Miło. - stwierdziłem, ale uśmiechnąłem się do niej.
  - Gdzie byłeś? - spytała Morphine.
  - Tam. - wskazałem łapą na miejsce, gdzie się chowałem.
  - A po co? - zdziwił się Raph.
  - Tak po prostu. - odpowiedziałem.
  - Aha. - mruknął.
  - Widziałeś nas? - zapytała Phine.
  - No pewnie. - wyszczerzyłem się w uśmiechu.
  Raph powolnym ruchem położył swoją przednią łapę na oczach okazując załamanie, choć załamany nie był. Zdjął łapę i spojrzał na nas. Zabrał głos.
  - Pójdziemy gdzieś dalej? - spytał.
  - Dobrze. - pokiwałem głową. - A dokąd?
  - Mnie nie pytajcie, dopiero tu dołączyłam. - przypomniała Morphine.
  - Może nad morze? - zaproponowałem w nieco dziwnym tonem.
  - Jesteśmy nad morzem. - zauważyła suczka.
  - Ale nad inne morze.
  - A które? - odezwał się Raph.
  - Gearskie. - odpowiedziałem.
  Oboje zgodzili się na taką wycieczkę. Ruszyliśmy do przodu.

Morphine? Raph?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.