Przekręciłam głowę w bok,bradziej w bok... I jakoś nic mi do głowy nie przychodziło.
Zmarszczyłam brwi i powiedziałam:
-A ty jesteś...?
-Schogo.
-Schogo... Próbowałam sobie przypomnieć.
-Ten co kiedyś wpadł z sieć na ryby...
-Aaa! To ty. Zaśmiałam się. -Gdzie żeś się szlajał tyle lat?
-Trochę tu,trochę tam. A co u was.
-Próbowałam popełnić samobójstwo i wpadłam na wilka i zaszłam w ciążę i on mnie zostawił i wróciłam i urodziłam 2 szczeniąt i teraz żałuję i mam załamkę. Powiedziałam po czym musiałam wziąć głęboki oddech.
-Ja się próbowałam otróć... Powiedziała Cheerilee.
-To w porównaniu do was ja miałem z górki. Powiedział.
-To co? Idziemy się przejść? Zaproponowałam.
(Schogo? Cheerilee?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.