Strony

poniedziałek, 22 września 2014

Od Cheerilee C.D. Ariany

Miałam coś powiedzieć, aż podeszła do nas Wróbelka i powiedziała :
-Dobra, będziesz żyła, ale potrzebna będzie operacja. Niestety, okazało się, że te leki były zmieszane, niektóre były na serce, na wątrobę, ale były tam też..Powiem prosto z mostu  -Była tam też trucizna, ale nie za bardzo groźna. Konieczna jest operacja.-Powiedziała. Zrobiłam wtedy taką minę, kiedy to usłyszałam:

http://cukieras.net/userfiles/pic/3ff4b121d5e213969b5e6641e290ab3d.jpg
 Byłam przerażona. Nie tą trucizną, ale operacją! Wróbelka powiedziała :
-Ariana, proszę wyjdź.
-O co chodzi?-Zapytałam.
-Operacja musi być przeprowadzona natychmiast. Inaczej umrzesz w mojej jaskini.-Powiedziała Wróbelka wyciągając jakieś narzędzia z dziury w ziemi. Był w nich :
Skalpel, jakaś piła do kości, młotek i kilka innych rzeczy.
Wróbelka wzięła małą strzykawkę, po czym wstrzyknęła mi do łapy zielony płyn z niej. Po chwili robiło mi się słabo. Wróbelka wzięła skalpel i wbiła mi go delikatnie w łapę. Ale ja nic nie czułam! Czyli to było znieczulenie! Wróbelka położyła mi na pysku maskę do oddychania, a ja od niej zasnęłam, bo była z jakąś substancją, która jest usypiająca.

*****

Obudziłam się trochę czasu później. Wróbelka stała obok mnie. Byłam przykryta jakąś płachtą. Po chwili weszła Ariana. Na jej widok zrobiło mi się weselej, była miła, wspierała mnie. Wróbelka podała mi łapę, kiedy wierciłam się na tym czymś, na czym leżałam, jakimś łóżku, czy coś. Wstając przewróciłam się. Spojrzałam na swoją łapę. Było z nią wszystko okej. Spojrzałam na prawą( Drugą łapę). No właśnie, sęk w tym, że nie było na co patrzeć, bo nie było jej tam. Poruszyłam nią. Ale nic, miałam "łapę" tylko do kolan, ale dalej brak. Po prostu nic. Najwyraźniej musiałam stracić łapę....


<Ariana? Moja łapa :O>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.