Strony

wtorek, 12 sierpnia 2014

Od Mastera C.D Siobhan

Poszliśmy za rdzicami.


-Mamy kłopoty,prawda...   Zapytałem.

Rodzice nie odpowiedzieli.

-Nie mamy do was pretensji.  Dostaliście już nauczkę.  Uśmiechnęła się mama.

-Mamy dla was zadanie.

-Jakie?  Zapytaliśmy.

-Musicie trochę ośmielić waszą siostrę,Animę.

-Co?! Ośmielić Animę?!  To niewykonalne.

Rodzice odwrócili się i wyszli.


-No to musimy dokonać nie możliwego.

Poszliśmy do Animy.

Wzięliśmy ją i Catona na łąkę blisko nór.


-Anima,może coś nam zaśpiewasz?   Zaproponowałem.

-Nie.   Odparła ostro.

-No prosimy,nie zostawimy cię samej dopóki nie zaśpiewasz.

-Dobra... Ale gdy zaśpiewam zostawicie mnie w spokoju.

-Ok...

-Zobaczymy.

Zaczęła śpiewać.

https://www.youtube.com/watch?v=D0Tk0jxloaQ


-Z kąd w tobie coś takiego?!

-Mama mi to opowiadała...

Popatrzeliśmy na nią zdziwieni.

-Zostawcie mnie.  Powiedziała wnerwiona.

Odeszliśmy trochę a na zaczęła płakać.


-Nie mogę dać jej płakać!


Pobiegłem do niej.

-Idź z tąd!  Krzyknęła i pchnęła mnie.

Wstałem i podeszłem do siostry.

-Nie płacz...

Otarłem łzę z jej oka.

Ona spojrzała na mnie i się uśmiechnęła.

Przestała płakać.

-Zawsze będziesz miała we mnie oparcie,nawet jeśli zrobisz coś nie tak. Nie opuszczę Cię.

Suczka wstała i poszliśmy do nory.  Gdzie czekali na nas rodzice i nasze rodzeństwo.

Gdy tylko weszliśmy do nory podbiegła do nas Siobhan.

(Siobhan?)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.