Wstaję i się przeciągam. Jeszcze raz spoglądam na strzałę wbitą w drzewo.
- Ćwicz celność kocie zarośnięty ~ ❤ - odwracam się na pięcie i podchodzę do małej nory w której składam różne rzeczy. Wyciągam mój ulubiony niebieski koc w cukierki i na złość kładę się obok Tenshi'ego.
- Akusei ma kocyk a ty niee. - mówię wystawiając język.
- Po kiego mi kocyk w taką ładną pogodę. - wzdycha.
- Miłoooość ~ ❤ - przytulam kocyk z czułością.
- Słuchaj, podobno jesteśmy pokłóceni! - wrzeszczy.
- No w sumie tak. - mówię. - Akusei cię nie lubi. Możesz sobie tam bawić się w zamachowców ze swoim Akumą, ale nie na Akusei.
- To nie dawaj mi do tego powodów, okay? - unosi brew.
- To ty jesteś tym ciemnym. - mówię triumfująco.
<< Tenshi-chaaaaaan >>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.