Strony

środa, 31 grudnia 2014

Od Wolf Soul CD Marlene

Zaczęłam w zasadzie panikować. To było takie straszne...
Na szczęście wpadłam na mądry pomysł, by węszyć. Tak też oczywiście zrobiłam.
Nie przestałam też wołać:
- Marlene?!
Nagle ktoś chwycił mnie za futro. Odruchowo zrobiłam obrót by go ugryźć, sale on zwinnie uniknął, znikając gdzieś.
- Kim jesteś?! - Krzyknęłam.
Cisza jak w grobie...
Zobaczyłam Marlene, pobiegłam w jej stronę, wołając jej imię.

       Marlene? ( czyżby moje ostatnie opowiadanie w roku? :O )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.