- No sorry - zrobił minę zbitego psa.
- Lepimy bałwana? - natychmiastowo zmieniłam temat.
On tylko wzruszył ramionami.
- Uznam to za tak. - westchnęłam głośno.
Oboje wzięliśmy się do pracy i w dosyć krótkim czasie ulepiliśmy trzy duże kule, które postawiliśmy jedną na drugą.
- A oczy? I nos? - zapytałam patrząc na nasze dzieło.
<Aomine? Szukaj marchewki XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.