Strony

czwartek, 16 października 2014

Od Wróbelki

 Kolejny, zwykły dzień. Przyjęłam kilku pacjentów, poszłam sprawdzić co u Erissy i zaglądnęłam do Ariany.  Wracając od suczki usłyszałam szelest.
 - Halo? - zaglądnęłam w krzaki.
Nagle, spod nosa wyskoczył mi dość duży pies rasy Doga Niemieckiego. Ja, przestraszona odskoczyłam w tył.
 - Spokojnie! - powiedział uśmiechając się. 
 Ja jednak ciągle gotowa byłam uciec.
<< Scooby? >>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.