Gdy tylko się obudziłam, już wiedziałam, żę ten dzień będzie inny, niż wszystkie inne.
Wstałam późno*. Wyszłam z jaskini i usiadłam przed Błękitnym Jeziorem.
Jak tu pięknie, pomyślałam.
Wtedy zaczął mnie strasznie boleć brzuch.
- Ała! - wrzasnęłam.
- Czego się wydzierasz? - prychnął jakiś ptak.
- Ja tu rodzę! - warknęłam wściekła.
- O! - zrozumiał powagę sytuacji.
- O! - przedrzeźniałam go. - To nie jest takie fajne!
- No wiem! - po głosie rozpoznałam, że to samica. Była to... wrona?
- Weź kogoś sprowadź! - jęknęłam.
- Nie. - burknęła.
Gdybym miała siłę, chętnie bym sobie zrobiła z niej śniadanie, ale tej siły nie miałam.
- No dobra. - mruknęła niechętnie.
Odleciała, a ja zwijałam się bólu. Już nawet nie mogłam krzyczeć.
- Czy ja umrę? - jęknęłam.
- Nie. - odpowiedziała Wróbelka.
Jako pierwsza na świat przyszła suczka o różnokolorowych oczach.
Jak Cato, przeszło mi przez myśl.
- Gdzie Blai? - wyszeptałam.
- Nie wiem. - odpowiedziała Wróbelka.
Gdzie on może być?!
Wtedy zobaczyłam, że Blaise biegnie w moją stronę.
*Ha, jestem oryginalna, nie napisałam "wstałam wcześnie" xD
Jak tu pięknie, pomyślałam.
Wtedy zaczął mnie strasznie boleć brzuch.
- Ała! - wrzasnęłam.
- Czego się wydzierasz? - prychnął jakiś ptak.
- Ja tu rodzę! - warknęłam wściekła.
- O! - zrozumiał powagę sytuacji.
- O! - przedrzeźniałam go. - To nie jest takie fajne!
- No wiem! - po głosie rozpoznałam, że to samica. Była to... wrona?
- Weź kogoś sprowadź! - jęknęłam.
- Nie. - burknęła.
Gdybym miała siłę, chętnie bym sobie zrobiła z niej śniadanie, ale tej siły nie miałam.
- No dobra. - mruknęła niechętnie.
Odleciała, a ja zwijałam się bólu. Już nawet nie mogłam krzyczeć.
*Parę minut później*
Kątem oka zobaczyłam Wróbelkę. Biegła w moją stronę.- Czy ja umrę? - jęknęłam.
- Nie. - odpowiedziała Wróbelka.
Jako pierwsza na świat przyszła suczka o różnokolorowych oczach.
Jak Cato, przeszło mi przez myśl.
*Niecałą godzinę później...*
Szczeniaki urodziły się zdrowe. Na szczęście.- Gdzie Blai? - wyszeptałam.
- Nie wiem. - odpowiedziała Wróbelka.
Gdzie on może być?!
Wtedy zobaczyłam, że Blaise biegnie w moją stronę.
Blaise?
*Ha, jestem oryginalna, nie napisałam "wstałam wcześnie" xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.