Zaspanym wzrokiem wodziłem po norze. W końcu jednak byłem tak zmęczony, że zasnąłem wtulony w Animę.
****
Rano obudziłem się prawie w tym samym czasie, co moja partnerka. Poszliśmy na polowanie. Znaleźliśmy jeleni.
-Popatrz!-Powiedziałem wskazując na zwierzę.
-Ma ranę.
-Atakujmy!
Skoczyliśmy na zwierzę i zaczęliśmy je uśmiercać. Ugryzłem jelenia w kark, w tym czasie Anima zrobiła to samo. Jeleń upadł na ziemię, jeszcze żył. Otarłem łapą pot z czoła i zacząłem jeść. Po chwili zostały tylko fragmenty skóry i kości. Kiedy poszliśmy się napić zacząłem się pocić. Było gorąco, jak na październik. Wskoczyłem do wody, po czym natychmiast z niej wyszedłem. Przynajmniej się ochłodziłem. Podszedłem do Animy i zapytałem :
-Anima...?
-Tak?
-No, wiesz, ja tak sobie pomyślałem, może...Chciałabyś mieć szczeniaki?
<Anima?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.