Zasnęliśmy wtuleni w siebie. Było ciepło, chociaż poza norą leżały tony, tooony śniegu.
***
Rano obudziłem się prawie zupełnie wtedy, kiedy Anima. Poszliśmy do Wróbelki. W jej jaskini siedziała przy jakimś głazie i po prostu na niego patrzyła, od tak. Bez powodu.
-Dzień dobry-Powiedziałem z uśmiechem wchodząc do nory lekarki.
-Witam-Powiedziała miło.
-A więc...Chcielibyśmy się dowiedzieć, czy ja jestem w ciąży...Możesz mi zbadać, Wróbelko?"?-Zapytała Anima.
-Pewnie-Powiedziała. Na chwilę wyszedłem z nory i czekałem, aż już wszystko będzie jasne. Po chwili z nory wyszła moja partnerka i powiedziała :
-Udało się!
-Ile ich będzie?-Zapytałem.
<Anima?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.