- Niby jak...
- Musisz ich okłamać. - uśmiechnęłam się szyderczo.
- Wtedy ich zranię.
- O to chodzi. - mruknęłam. - Master.
- Tak? - zapytał dość poruszony tym, że wypowiadam jego imię.
- To bardzo ładne imię. Kojarzy mi się z ciepłymi promieniami słońca które oświetlają przekwitające kwiaty. Kojarzą mi się również z pyszną czekoladą z karmelem.
<< Master? >>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.