Strony

piątek, 24 października 2014

Od Jareda C.D. Ariany

  - Tak. - odpowiedziałem.
Ari przytuliła mnie. Objąłem ją jedną łapą. Pocałowałem suczkę.
Zamknąłem oczy i przypomniałem sobie nasze pierwsze spotkanie.
***
Szedłem wówczas na polowanie. Był wyjątkowo piękny i słoneczny dzień (nie to, co teraz). Wróciłem tylko z marnym królikiem, ale to i tak było jedynie śniadanie, więć świat się nie zawalił. Myślałem o Sforze Psiego Spojrzenia, liczącej wtedy tylko trzech członków - mnie, Tamikę i Winnera.
Zaczepiła mnie nieznajoma suczka rasy akita inu.
  - Hej. - zagadnęła. - Jestem Ariana.
  - Miło poznać. - odpowiedziałem uśmiechnięty.
  - Co tu robisz? - spytała.
  - Poluję. - odparłem.
  - A jesteś sam? - zainteresowała się.
  - Nie. Oprócz mnie mieszkają tu jeszcze dwa psy. - odpowiedziałem.
Ariana dołączyła tego dnia do SPS. Nigdy nie wydawało mi się, że kiedykolwiek zostanie moją partnerką, bo uważałem ją jedynie za przyjaciółkę, nikogo więcej. Dopiero po jej "śmierci" dotarło do mnie, jak bardzo ważna była dla mnie przez ten czas. Każdego dnia budziłem się z nadzieją, że nie skoczyła z tego klifu. Ale nie miałem racji - gdy szedłem do jej jaskini, była pusta.
Każdy dzień wyglądał dokładnie tak samo. Nie było to przyjemne, ale gdy wróciła... Świat stał się lepszy. To ona była dla mnie całym światem.
***
Otorzyłem z powrotem oczy. Wszystkie te dni przeleciały mi przed oczami w ciągu kilkunastu sekund.
Ari odezwała się jako pierwsza...

Ariana?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.